Witam serdecznie już w trzecim poście na moim blogu! Kolejna 'partia' figurek poszła mi o wiele szybciej niż poprzednia. Być może jest to spowodowanie ich mniejszymi wymaganiami kolorystycznymi ale i tak się cieszę, że idzie sprawniej. Dzisiaj będziecie mieć okazję zobaczyć moje 'okropne' ghule i 'bardzo złego' nekromantę! Ghule nie sprawiły mi jakoś dużo problemu choć miałam małe wpadki przy rozjaśnianiu ich ale mam nadzieje ze w miarę estetycznie zatuszowałam moje błędy. Skórę ghuli zrobiłam kolorem DEATH WORLD FOREST, wystające kości z mixu USHABTI BONEA a metaliczne elementy LEADBELCHER. Nekromantę bardzo przyjemnie mi się malowało jest to mój pierwszy bohater i jestem z niego zadowolona, bo nie sprawił mi jakiś większych problemów tak jak się spodziewałam. Do malowania płaszczu użyłam, SOTEK GREEN, na szaty i obuwie LICHE PURPLE i MOURNFANG BROWN, broń i elementy zbroi LEADBELCHER i SHINING GOLD.
Ghule i Nekromanta:
Ghule:
Kilka wybranych Ghuli :
Nekromanta :
Zachęcam do odwiedzin i komentowania. Mam nadzieję, że nowe modele
będą się podobały. Tymczasem ja zabieram się za kolejny punkt na mojej
liście czyli duchy. ;)